Zadając sobie to pytanie mierzymy się tak naprawdę z samym sobą.
I wiele tak naprawdę o sobie samym dowiadujemy się. Kim tak naprawdę jestem ? Oto jest pytanie.
Odpowiedź może bowiem przynieść nam wewnętrzne światło, które niekoniecznie może nam odpowiadać i zacząć nas razić po oczach… Mimo wszystko zachęcam Cię- pozwól mu świecić. Być może od siły jego blasku zależeć będzie szczęście Twojego małżeństwa…
Często bowiem jesteśmy tak bardzo skupieni na sobie, że nie dostrzegamy, iż takie pytanie bardzo rozjaśnia to, co dotąd być może bardzo długo było w nas zakryte.
Lubimy, gdy w związku dobrze jest nam samym. Czerpiemy wówczas zeń pełnymi garściami, upajamy się przyjemnymi chwilami…
Czy zastanawiamy się jednak czasem czy mojemu współmałzonkowi jest równie dobrze w naszym małżeństwie jak i mnie samemu ? Czy zadajemy sobie takie pytanie ? Czy potrafimy wzbudzić w sobie taką refleksję ?
Każdy z nas powinien umieć zadać sobie samemu to trudne pytanie- czy zależy mi tylko na tym, aby jedynie mi było dobrze, czy też liczy się dla mnie również i to, aby mój współmałżonek był szczęśliwy wraz ze mną ?
Gdybym potrafił żyć dla NAS, nie tylko dla SIEBIE- byłoby wspaniale !
Znajdźmy samodzielnie odpowiedź na to pytanie w naszych sercach. Jest niezwykle ważna.