Poradnia
Siła Pojednania

Jak przezwyciężać ciche dni w małżeństwie

Nie wiem czy wiesz, a jeśli jeszcze nie, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Istnieje lekarstwo na problem cichych dni w Twoim małżeństwie. Sięgnij po nie jak najszybciej...

Ciche dni są zjawiskiem powszechnym. Małżeństwo to przecież relacja, a jak wiemy, w każdej relacji, nawet w tej najwspanialszej, zdarzają się i będą zdarzać tarcia oraz różnice zdań. Ciche dni są reakcją na nieumiejętność poradzenia sobie z własnymi emocjami. Nie są zatem niczym, co powinno specjalnie dziwić. Ich częstotliwość występowania oraz długość trwania pojedynczego epizodu- to już inny temat i oczywistym jest fakt, że zawsze lepiej jest aby zdarzały się jak najrzadziej i trwały możliwie najkrócej. Któż z nas ich nie doświadczył ?

Jeśli je właśnie przeżywasz, wiedz proszę, że nie są czymś, czym szczególnie należałoby się martwić. Problemem stają się dopiero wówczas, jeśli pojedyncze epizody cichych dni trwają zbyt długo i prowadzą do izolacji oraz wzajemnej wrogości a także gdy zdarzają się zbyt często.

Każda relacja ze swej natury, narażona jest, o czym już wspomniano, na różnice zdań, a tym samym w konsekwencji na możliwy brak porozumienia na danym polu. Eskalacja emocji oraz wypowiedziane słowa mogą pogłębić uraz- a ten doprowadzić do mniej lub bardziej trwałego konfliktu. W sposób naturalny wyzwala się w nas mechanizm: zostaliśmy zranieni, skrzywdzeni, obrażeni, a w związku z tym odczuwamy skłonność do izolacji i niechęć do podejmowania rozmów.

Ciche dni są odpowiedzią na przeżyte niedawno nieporozumienie, kłótnię bądź rozczarowanie. „Dają” izolację i względne bezpieczeństwo przed kolejnym zranieniem i rozczarowaniem. „Oferują“ również wartość dodaną w postaci wątpliwej, ale jednak satysfakcji z ukarania krzywdziciela lekceważeniem i odrzuceniem. Dajemy odczuć drugiej osobie , że nas dotknęła i chcemy w ten sposób wywołać w niej poczucie winy. Wreszcie unikamy rozmów, ponieważ ich wznowienie mogłoby nas narazić na upokorzenie czy ośmieszenie wraz z odrzuceniem i jeszcze bardziej dotknąć już i tak skrzywdzone duszę i ciało.

Paradoksalnie bowiem, osoby zimne, nieprzejednane i dumne w naszej kulturze odbierane są jako silne, a osoby pojednawcze i wychodzące z inicjatywą przeprosin i zgody jako słabe. Nic dziwnego, że wolimy być silni, szczególnie w sytuacji, gdy nie mamy już sił znosić kolejnych pocisków.

Wreszcie ciche dni są efektem nie tylko doznanego zranienia ale i tłumienia własnych emocji, bądź ucieczką przed nimi. Są „wstępnym lekarstwem”, mającym ochronić nas przed nadejściem ewentualnego kolejnego zranienia. Jest to zatem pewnego rodzaju ucieczka przed nieznośnym uczuciem.

Zostań mądrym siłaczem

Warto jednak siebie przekroczyć. Wyjść z inicjatywą. Nieprawdą jest, że wychodząc z inicjatywą pojednania- stajesz się słabszy/a. Jest dokładnie odwrotnie. Stajesz się mądrym/ą bohaterem/ką. Dajesz do myślenia osobie przepraszanej. Być może wywołasz w niej twórcze wyrzuty sumienia, że sama nie wyszła z podobną inicjatywą. Mądra żona czy mądry mąż doceni Twój gest. Niewykluczone, że będzie chciał/a w przyszłości wziąć z Ciebie przykład i sam/a przeprosi ciebie.

Niszczycielska moc trwałych bądź nawracających epizodów cichych dni

Ciche dni- szczególnie te przeżywane „na okrągło”- izolują, cementują niezgodę, niszczą fundamenty miłości i wzajemnej więzi. Dlatego tak istotna jest umiejętność przekraczania ich w swoim życiu. Podejmij kroki by nauczyć się z nimi mierzyć. Jest to szczególnie ważne wówczas, gdy w domu są już dzieci, które w tej milczącej walce wewnętrznie uczestniczą. Przeżywają lęk, niepewność, nabywają nieprawidłowych wzorców zachowań, które kiedyś mogą powielać w swoim dorosłym życiu. Pomyśl o nich i ich życiu.

Chciałbym Ci wreszcie przedstawić kilkanaście prostych porad jak zapobiegać pojawianiu się w Twoim związku cichych dni, a gdy już wystąpią- jak sobie z nimi radzić :

– pielęgnuj wzajemną miłość. Odsyłam do lektury moich pozostałych artykułów, w których dowiesz się jak to robić :),

– obdarowuj uczuciem,

– przemawiaj do swojego współmałżonka JEGO językiem miłości,

– spędzajcie razem wspólnie wolny czas często i długo rozmawiając,

– na tematy trudne i drażliwe- rozmawiaj spokojnie i rzeczowo nie dając się ponieść emocjom,

– jasno i precyzyjnie artykułuj swoje potrzeby,

– nie działaj pod wpływem emocji,

– korzystaj z usług specjalistów:

  1. jeśli sytuacja tego wymaga, zapisz się na terapię małżeńską lub udaj się do psychologa,
  2. w sytuacjach, w których wzajemne potrzeby wydają się nie do pogodzenia- warto udać się do mediatora rodzinnego,
  3. korzystaj z poradni małżeńskich- pracują tam ludzie, którzy znają Twoje problemy i potrafią pomóc,

– musisz zrozumieć, że różnisz się od swojej żony czy męża czasem fundamentalnie a pomimo to powinniście i możecie się kochać,

– spróbuj omówić dokładniej wspólnie z żoną/mężem te dziedziny Waszego życia, które są najbardziej konfliktogenne,

– staraj się ustalać w spokojnej rozmowie bardziej precyzyjne rozwiązania na przyszłość, które będą dawały Wam później mniej pola na domysły i niespełnione oczekiwania, co radykalnie zmniejszy poziom rozczarowań a co za tym idzie i liczbę kolejnych sporów.

Udostępnij

Codzienne życie małżeństw często nie bywa łatwe. Wielokrotnie zmagamy się z szarą codziennością oraz licznymi trudami które przynosi nowy dzień.
Niech ta garść artykułów stanie się dla Was pomocą w często odważnym stawianiu kolejnych małżeńskich kroków w Waszym życiu!