Poradnia
Siła Pojednania

Mit nr 2 o mediacji czyli kompromis

Jak wielką wytrwałością trzeba się wykazać walcząc ze stereotypami lub zasłyszanymi opiniami czy ocenami wie ten, kto tego doświadczył. Owocem mediacji nie jest kompromis ! Tak w skrócie.

Mit nr 2 o mediacji czyli nieprawdziwy owoc mediacji

Dziś przedstawiam walki pojęciowej część drugą. Mimo, że była już o tym mowa w innym artykule, jak wiemy z życia, nigdy dość powtórek.

Niestety można rzec, że istnieje ziarno prawdy w stwierdzeniu, że kłamstwo powtórzone wiele razy czyni zeń prawdę. Gdy uporczywie powtarzamy jakieś stwierdzenia, ugruntowują się one często w naszej świadomości.

Jako ciągle powtarzane- stają się prawdą w powszechnej opinii. Wówczas walka z takim stanem rzeczy staje się niezwykle trudna.

Mediacja a kompromis to dwie różne rzeczy !

Problem jest tym poważniejszy, że często głoszony jest przez osoby będące bądź mogące uchodzić za autorytety w kwestii mediacji. Bardzo szanuję te osoby, jednak nie mogę zgodzić się na sytuację, w której wysyłając błędną informację, wadliwie edukują opinię społeczną przekazem niezgodnym z prawdą.

Kreatywny owoc współpracy- prawdziwym owocem mediacji

Prawdziwym owocem mediacji jest kreatywne, nowo wypracowane, szczegółowe i akceptowalne w pełni  przez obie strony konfliktu rozwiązanie danego problemu za pomocą kooperacji (współpracy) obu stron konfliktu.

Mamy tu kilka ważnych elementów pojęciowych, które warto przybliżyć:

  1. Kreatywność. Innymi słowy twórczość. Za pomocą czynnego udziału w mediacji wykazujemy tu inicjatywę. Dajemy się ponieść twórczej fantazji- poszukujemy rozwiązań, czasem nawet takich, które nigdy dotąd nie przychodziły nam do głowy. Wykazujemy się aktywnością i dynamiką pomysłów. Jest to proces żywotnego wigoru, pełen zaangażowania i płodności w pomysły. Staramy się wykorzystać naszą inteligencję i błyskotliwość przy poszukiwaniu nieszablonowych, niestereotypowych pomysłów i rozwiązań. Można powiedzieć, że nasza wyobraźnia pracuje w trakcie mediacji na pełnych obrotach.
  2. Wypracowane, nowe rozwiązanie czy też rozwiązania. Wypracowujemy to rozwiązanie w drodze komunikacji z wykorzystaniem kreatywności o której była mowa. To rozwiązanie musi być nowe, tzn. musi zawierać świeże elementy, których dotąd nie braliśmy pod uwagę myśląc nad danym problemem.
  3. Wreszcie to nowe rozwiązanie wypracowane na drodze kreatywności musi być szczegółowe. Tzn. musi zawierać jak najbardziej dokładne ustalenia, precyzyjnie uzgodnioną drogę postępowania w jego realizacji. Czyli od do. W dniu tym i tym. W zakresie takim i takim. Zapisy ugody muszą być tak szczegółowe jak to tylko możliwe. Nie mogą być płynne. Powinny one być jednoznaczne i niepodważalne. Niepoddające się interpretacji czy relatywnemu spojrzeniu.
  4. Na koniec, wszystko o czym dotąd powiedzieliśmy, musi obu stronom w PEŁNI odpowiadać. Obie strony muszą wyrazić pełną zgodę na wypracowane ustalenia i przyjmują z zadowoleniem fakty ustalone. Żadna ze stron nie czuje dyskomfortu ani nie zataja swojej niezgody. Obie strony w pełni czują się usatysfakcjonowane z wypracowanego porozumienia.

Nie ma tu mowy o żadnym kompromisie. Cechy kompromisu są zupełnie inne:

  1. Jest on niskoasertywny, co utrudnia nam trwanie w dobrze rozumianej walce o zachowanie własnych potrzeb i ułatwia zgodę na elementy „porozumienia”, z którymi głęboko, skrycie niekoniecznie musimy się zgadzać.
  2. Gorzej współpracujemy, zastanawiamy się raczej w przeważającej części nad rozwiązaniami starymi a nie nowymi. Dążąc do kompromisu staramy się raczej redukować potrzeby własne na korzyść strony drugiej niż tworzyć rozwiązania nowe.
  3. Kompromis jest znacznie mniej kreatywnym procesem niż proces kooperacji w mediacji, który szuka tego, co nowe !
  4. Kompromis również nie służy wypracowaniu zadowalającego w pełni obie strony rozwiązania, ponieważ jest efektem wzajemnych ustępstw i służy raczej spotkaniu „gdzieś w połowie”. Daje zatem i efekt połowiczny, w dodatku oparty na dotychczasowych (starych) podstawach i wnoszący niewiele nowego.
  5. Kompromis daje wreszcie efekt mało satysfakcjonujący. Uczestnicy wypracowujący kompromis robią często dobra minę do złej gry. Przeczy to w pełni idei mediacji, której owocem jest przecież nowy, kreatywny pomysł jako rozwiązanie naszego problemu, który zadowala i satysfakcjonuje obie strony w pełni, a nie tylko w części !

Owocem mediacji nie jest kompromis. Prawdziwym jej owocem jest twórczew pełni akceptowalne przez obie strony i nowe rozwiązanie, których to cech w kompromisie trudno się doszukać.

Udostępnij

Codzienne życie małżeństw często nie bywa łatwe. Wielokrotnie zmagamy się z szarą codziennością oraz licznymi trudami które przynosi nowy dzień.
Niech ta garść artykułów stanie się dla Was pomocą w często odważnym stawianiu kolejnych małżeńskich kroków w Waszym życiu!